wtorek, 26 lipca 2022

Kolejny dzień nad morzem.

 

Kolejny dzień nad morzem za nami. Rano spacer po mieście i wywiad co gdzie się znajduje, plus małe zakupy. Później obiad a na koniec plaża i gofry. Ustawiliśmy sobie dzienny limit wydatków na trzysta złotych i powiem szczerze, bez problemu dajemy radę. Biorąc pod uwagę prawie czterolatkę i stragany pełne zabawek, to jeszcze dziesięć złotych zostało na koniec dnia. Co do jedzenia to ceny są na normalnym poziomie. Wiadomo że jest trochę drożej niż u nas, ale w końcu to miejscowość wypoczynkowa. Niedzielny obiad
duży, smaczny i tylko dwadzieścia złotych. Da się? Da. Bistro u Esia w Sarbinowie, jak najbardziej polecam.
  Przeciętny obiad dla jednej osoby zmieści się w kwocie czterdziestu złotych.
  Plaża jest duża, piaszczysta chociaż brzeg pod wodą kamienisty. Woda zimna a brak większych falochronów powoduje powstawanie fal. 
  Wieczorem wyszliśmy na gofry i hotdoga. To nie to co w Żabce, ale dało się zjeść.
  Jutro wypad do Gąsek na latarnię morską. Do zobaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Meduzy w Bałtyku

Będąc wczoraj na plaży mogliśmy zauważyć jak morze wyrzucało na brzeg mnóstwo meduz. Jak podaje portal Debki.pl : Meduza czyli c...